Lipoxine - Transbłonowe odchudzanie
Dostałam od Was masę pytań pod poprzednią notką - bardzo się cieszę, bo wiem co umieścić w FAQ i zabiorę się niedługo do pisania go :)
Konkurs na Bloga Roku i Wasze zaangażowanie w pomoc zaskoczyła mnie bardzo - jako pierwsza spośród wszystkich kategorii osiągnęłam pięć "kulek" czyli ponad 1000 głosów - nie wiem jak mam dziękować...
Jak wiecie od kilku tygodni wprowadziłyśmy do naszego życia zdrowsze jedzenie i więcej ruchu. Nasze obiady często relacjonuję na IG :) Przeglądając różne strony natrafiłam na reklamę suplementu diety, który przede wszystkim zwrócił moją uwagę zapewnieniem zmniejszania łaknienia, co przy przejściu z codziennych wizyt w McDonaldzie na domowe obiadki okazało się zbawienne - zwłaszcza by zapobiec wieczornemu podjadaniu albo bezsensownym przekąskom w ciągu dnia. Postanowiłyśmy zaryzykować i wypróbować miesięczną kurację Lipoxinem. Już po pierwszym zażyciu (w opakowaniu znajduje się 30 tabletek, po jednej na każdy dzień) zauważyłyśmy, że żołądek nie woła o podróż do lodówki, a to daje swoje efekty przy misji dbania o swoje ciało, więc mam o Lipoxine bardzo pozytywną opinię. Kilka dni temu natrafiłam nawet na artykuł na Onecie i postanowiłam ujawnić nasze małe "oszustwo" i przyznać, że wolna wola czasami nie wystarcza ;)) Wiem, że wiele osób pyta w jaki sposób się odchudzamy, co jemy i tak dalej. Jak wspominałam - dużo ruchu, gotowanie w domu... No i Lipoxine :)
Poniżej trochę zdjęć:
bluzka - http://www.sheinside.com/Light-Grey-Short-Sleeve-Mickey-Print-Loose-T-Shirt-p-158575-cat-1738.html
buty - choies.com